Pod koniec maja poufne dane Google trafiły na pierwsze strony gazet, gdy około 2500 dokumentów wyciekło do Internetu. Pierwsza wzmianka o tym wycieku pojawiła się w anonimowym e-mailu do Randa Fishkina, założyciela Moz.com, 5 maja, ale dopiero niedawno zyskała na popularności.
Zanim przejdziemy do dalszej części tego artykułu, nie przegap żadnej z naszych aktualizacji, które obejmują nowe studia przypadków, przewodniki, publikacje i wywiady wypełnione sprawdzonymi faktami i liczbami od odnoszących sukcesy przedsiębiorców zajmujących się marketingiem online. Subskrybuj nasz kanał Telegram i śledź naszą stronę na Instagram już dziś!
Zdjęcie kredytowe: ryanhanley.com
Teraz, gdy początkowy szum ucichł, przyjrzyjmy się, co odkrył ten wyciek i jak może on wpłynąć na specjalistów SEO, takich jak Ty.
Czego dowiedzieliśmy się o metrykach autorytetu domeny
Przez długi czas Google zaprzeczało stosowaniu metryki „siteAuthority”, twierdząc, że nie jest ona wykorzystywana do wpływania na rankingi wyszukiwania. Dokumenty, które wyciekły, sugerują co innego, ujawniając, że wskaźnik ten odgrywa rolę w ocenie autorytetu witryny.
Chociaż dokumenty nie wyjaśniają w pełni, w jaki sposób jest ona wykorzystywana lub jaki jest jej wpływ, nadal jest to ważna informacja.
Czego dowiedzieliśmy się o danych kliknięć i rankingach wyszukiwania
Nie jest to do końca przełomowa wiadomość, ponieważ wiele wyszukiwarek od dawna wykorzystuje dane o kliknięciach do dostarczania lepszych wyników wyszukiwania. Systemy śledzenia kliknięć, takie jak NavBoost i Glue, istnieją od około 2005 roku i działają w następujący sposób:
Ale samo kliknięcie nie wystarczy. Dokumenty, które wyciekły, ujawniają, że kliknięcia, określane jako „głosy” od użytkowników - określanych jako „wyborcy” - są również śledzone, wraz z:
Ostatni punkt pokazuje, że wyszukiwarki monitorują również, jak długo użytkownicy pozostają na stronie - czemu Google wcześniej zaprzeczało.
Inżynier wyszukiwania Google Paul Haar wspomniał o NavBoost w swoim CV z 2019 roku, pomimo wcześniejszych zaprzeczeń ze strony Google. Gary Illyes, inny pracownik Google, stwierdził na SMX West 2016, że wykorzystywanie kliknięć bezpośrednio do rankingów byłoby błędem.
Ta dezinformacja może potencjalnie prowadzić do kłopotów prawnych dla Google, zwłaszcza że zachodni użytkownicy są wrażliwi na kwestie prywatności.
Czego dowiedzieliśmy się o filtrze Sandbox
W sierpniu 2019 roku Google zaprzeczył istnieniu filtra „Sandbox” - mechanizmu, który poddaje nowe witryny dodatkowej kontroli, tymczasowo uniemożliwiając im dobrą pozycję w wynikach wyszukiwania.
Efekt piaskownicy trwa zwykle około trzech miesięcy. Jeśli witryna przestrzega wytycznych Google w tym okresie, filtr zostaje ostatecznie zniesiony.
Czego dowiedzieliśmy się o linkowaniu do wiarygodnych źródeł
Linki z witryn o wysokim autorytecie, takich jak główne serwisy informacyjne, mają większą wagę w rankingach wyszukiwania. Aby zwiększyć pozycję swojej witryny w rankingu, umieść link do renomowanych zasobów i głównych źródeł.
Na przykład, jeśli piszesz o wycieku danych Google, umieść link do źródła wycieku dokumentów. Google ocenia „wagę” linków na podstawie wewnętrznego wskaźnika zwanego zaufaniem strony głównej.
Czego dowiedzieliśmy się o słowach kluczowych w tytułach i opisach
Uwzględnianie odpowiednich słów kluczowych w tytułach i opisach jest nadal kluczowe. Google sprawdza, jak dobrze tytuły odpowiadają zapytaniom użytkowników.
Liczy się również świeżość treści - nie tylko data publikacji, ale także data ostatniej aktualizacji. Dobrą praktyką jest odnotowywanie, kiedy treść została zaktualizowana.
Czego dowiedzieliśmy się o nowych witrynach i zaufaniu
Nowe witryny często są oznaczane jako „małe witryny osobiste”, co może wpływać na ich ranking i poziom zaufania:
Źródła: API Reference
Dokumenty, które wyciekły, nie wyjaśniają, czy ten tag dotyczy wszystkich nowych witryn, czy tylko witryn jednostronicowych i mini-blogów.
Dodatkowe zasoby
Aby zagłębić się w wyciekłe dane, sprawdź te cenne źródła:
Ten wyciek zapewnia nowy wgląd w praktyki Google i może wpłynąć na sposób podejścia do strategii SEO. Bądź na bieżąco i odpowiednio dostosuj swoją taktykę!