Binance, wiodąca giełda kryptowalut, jest liderem w branży, który stawia czoła wyzwaniom regulacyjnym na całym świecie. Jego doświadczenie może zapewnić wgląd w to, co czeka innych graczy na rynku kryptowalut w nadchodzących latach. Kryptowaluty nie są już Dzikim Zachodem — w mieście pojawił się szeryf.
Giełda musiała niedawno opuścić Rosję i kilka krajów europejskich. Wczoraj zakończył się spór między Binance a rządem USA. Po przesłuchaniach sądowych założyciel giełdy, Changpeng Zhao, lepiej znany jako CZ, przyznał się do prania pieniędzy i zgodził się ustąpić ze stanowiska dyrektora generalnego własnej firmy. W ramach porozumienia z amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości giełda zapłaci grzywnę w wysokości 4,3 miliarda dolarów. Zagłębmy się w tło tego konfliktu.
Bądź na bieżąco z najnowszymi wiadomościami na temat marketingu afiliacyjnego, artykułami, przewodnikami i studiami przypadków. Subskrybuj nasz kanał Telegram już dziś!
Binance US kontra rząd Stanów Zjednoczonych
Binance US została uruchomiona 24 września 2019 roku jako rozwiązanie lokalnych kwestii regulacyjnych. Na początku czerwca giełda ogłosiła ekspansję na Stany Zjednoczone. Jednak do 14 dnia tego samego miesiąca aktualizacja warunków użytkowania stwierdziła, że "Binance nie świadczy usług obywatelom USA".
Do września Binance zawarło umowę z firmą o nazwie "BAM Trading Services" z siedzibą w Kalifornii w San Francisco i zarejestrowaną jako przedsiębiorstwo świadczące usługi finansowe.
"Binance US będzie kierowane przez naszego lokalnego partnera BAM Trading Services i będzie obsługiwać rynek amerykański w pełnej zgodności z wymogami regulacyjnymi".
Nie było jednak jasne, kim jest ten partner i skąd pochodzi. Istnieją powody, by sądzić, że była to historia podobna do tego, co później wydarzyło się w Rosji, gdzie cała działalność giełdy została sprzedana firmie zarejestrowanej zaledwie dzień przed transakcją.
Pomimo tego, że kalifornijska firma została zarejestrowana w FinCEN - biurze Departamentu Skarbu USA zajmującym się zwalczaniem przestępstw finansowych - w dokumencie rejestracyjnym zauważono, że "FinCEN nie weryfikuje informacji dostarczonych przez BAN", a dokument "odzwierciedla jedynie to, co zostało bezpośrednio przekazane regulatorowi".
Niemniej jednak giełdzie kryptowalut nie udało się przechytrzyć Wujka Sama. W 2020 r., w ramach dochodzenia wszczętego jeszcze przed pojawieniem się lokalnego oddziału Binance, Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych (DOJ) wysłał pisemną prośbę do giełdy, żądając wewnętrznej dokumentacji do kontroli prania pieniędzy. Nie wiadomo, jak giełda zareagowała na to żądanie. Dyrektor PR Binance, Patrick Hillman, odpowiedział wymijająco:
"Organy regulacyjne docierają do wszystkich głównych giełd kryptowalut, aby lepiej zrozumieć naszą branżę. To standardowy proces. Współpracujemy z agencjami, aby odpowiedzieć na wszelkie pytania. Binance ma wiodący w branży zespół ds. bezpieczeństwa zatrudniający ponad 500 pracowników, w tym byłych regulatorów i funkcjonariuszy organów ścigania".
Oprócz wniosku Departamentu Sprawiedliwości, Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) w tym samym miesiącu wydała wezwanie do amerykańskiego partnera - BAM Trading Services. W dokumencie Komisja zażądała dokumentów dotyczących tego, czy którykolwiek z pracowników BAM pracował na głównej giełdzie Binance i jakie usługi świadczy dla amerykańskiej firmy.
Binance vs SEC: Zamrożenie aktywów
Dochodzenie, które rozpoczęło się od strony Departamentu Sprawiedliwości pięć lat temu, przybrało nieoczekiwany obrót latem 2023 roku. 5 czerwca Komisja Papierów Wartościowych i Giełd złożyła pozew przeciwko Binance i CZ osobiście, wnosząc 13 zarzutów przeciwko giełdzie.
SEC twierdziła, że Binance sztucznie zawyżało wolumeny transakcji, sprzeniewierzało fundusze klientów, nie ograniczało dostępu do platformy dla klientów z USA i wprowadzało inwestorów w błąd. Ponadto regulator stwierdził, że Zhao, założyciel i jedna z najbardziej wpływowych postaci w branży kryptowalut, potajemnie kontrolował aktywa klientów, wykorzystując je "według własnego uznania".
Zgodnie z dochodzeniem Komisji, Binance stworzyło oddzielną amerykańską spółkę "w ramach starannie zaplanowanego planu obejścia amerykańskiego federalnego prawa papierów wartościowych". Odnosi się to do wspomnianej "BAM Trading Services", która nie dostarczyła dowodów na swoją niezależność od głównej giełdy — Binance Ltd..
Po tych zarzutach giełda stanęła w obliczu masowego wycofywania środków użytkowników, a Bitcoin spadł o 5%. SEC nalegała na tymczasowe zamrożenie wszystkich aktywów Binance US, wywołując panikę na rynku. Jednak sędzia federalny nadzorujący sprawę odmówił wydania takiego nakazu sądowego.
Pozwoliło to amerykańskiemu oddziałowi firmy na kontynuowanie działalności przy jednoczesnym rozwiązaniu sytuacji z regulatorem.
Potrzebujemy 4 miliardów dolarów
Dramat, który rozegrał się wczoraj, można uznać za zakończenie śledztwa. We wtorek wieczorem CZ stanął przed sądem federalnym w Seattle, gdzie on i Binance Ltd. stanęli przed zarzutami spisku, prowadzenia nielicencjonowanej działalności w zakresie przesyłania pieniędzy oraz naruszenia ustawy "IEEPA" - International Emergency Economic Powers Act.
Główne zarzuty ze strony Departamentu Sprawiedliwości dotyczyły tego, że Binance zezwalało na transakcje na swojej platformie z udziałem ISIS, Al-Kaidy i HAMAS, ułatwiało handel w darknecie i pomagało w obchodzeniu sankcji dla obywateli Rosji, mieszkańców Doniecka i Ługańska.
W ramach porozumienia CZ ustąpił ze stanowiska CEO firmy, a jego miejsce zajął Richard Teng, dyrektor regionalny Binance. Sąd zakazał Zhao uczestniczenia w działalności Binance, zachowując jednocześnie własność akcji giełdy. Były dyrektor generalny musi odsiedzieć 18 miesięcy w więzieniu.
Binance zobowiązuje się do całkowitego opuszczenia rynku amerykańskiego i wyznaczenia obserwatora, który będzie monitorował program zgodności z sankcjami przez pięć lat.
Ponadto giełda zapłaci grzywnę w wysokości 3,3 miliarda dolarów w ciągu 15 miesięcy, a kolejny 1 miliard dolarów zostanie natychmiast skonfiskowany. CZ osobiście zapłaci rządowi USA 50 milionów dolarów.
Reakcje
Jak używać ChatGPT do blogowania i tworzenia treści na stronie internetowej: Wszystkie kroki i podejścia do tworzenia zoptymalizowanych pod kątem SEO gotowych artykułów WordPress
Użytkownik MinisterOfNFTs: "Breaking: nowym CEO Binance będzie Sam Bankman-Fried*. "Pokieruje Binance we właściwym kierunku" — źródło."
*Sam Bankman-Fried — założyciel oszukańczej giełdy FTX, która ukradła miliardy dolarów z funduszy użytkowników.
Przez całą swoją karierę Zhao stworzył wizerunek szlachetnego, wizjonerskiego i profesjonalnego gracza na rynku kryptowalut. Pod jego kierownictwem Binance stało się giełdą numer jeden na świecie. Branża nie zapomni o nim, o czym świadczą liczne posty w mediach społecznościowych wspierające jego działania.
Użytkownik Ryan Sean Adams: "Mówcie co chcecie o CZ, ale wprowadził miliony ludzi w kryptowaluty i nie ukradł naszych pieniędzy. Ufam mu bardziej niż organom regulacyjnym Stanów Zjednoczonych".
Użytkownik Quinten: "Dzięki za wszystko, legendo! Myśl co chcesz, ale CZ przeniósł góry w branży kryptowalut. Jest jednym z nas."
Użytkownik Ashley: "CZ poświęca się dla całej sfery kryptowalut".
Użytkownik Cold: "CZ umarł dla hossy".
On sam zareagował spokojnie i rozważnie — podsumowując, przedstawiając nowego CEO Binance i nakreślając swoje plany na przyszłość.
"...Popełniłem błędy i muszę wziąć za nie odpowiedzialność. Tak będzie lepiej dla naszej społeczności, dla Binance i dla mnie. Richard Teng, nowy szef giełdy, zapewni, że Binance zapewni bezpieczeństwo, przejrzystość i zgodność z wymogami regulacyjnymi. Na razie zrobię sobie przerwę. Nie miałem prawdziwych wakacji przez ostatnie 6,5 roku. Zaangażuję się w pasywne inwestowanie... Binance nigdy nie sprzeniewierzyło środków użytkowników ani nie zaangażowało się w manipulacje rynkowe, co potwierdziło dochodzenie SEC. Pozostanę w kontakcie z zespołem giełdy w celu konsultacji w ramach ustalonych w umowie..."
Token BNB, natywny token giełdy, zareagował spadkiem o 5,5%.
UPD: CZ został zwolniony za kaucją w wysokości 175 milionów dolarów na sali sądowej. Kolejna rozprawa zaplanowana jest na 24 lutego 2024 roku. Maksymalna kara, jaka mu grozi, to 18 miesięcy więzienia.