W niedawnym vlogu szybko rozwijającego się przedsiębiorcy Luke'a Belmara odbyła się rozmowa, która przyciągnęła uwagę widzów. Wśród podróży Belmara i wywiadów ze znanymi ludźmi, był młody mężczyzna w okularach, który wyróżniał się w tym vlogu, co wywołało dużą ciekawość wśród widzów, którzy komentowali wideo.
Ludzie zadawali pytania takie jak: "Kim jest ten facet?" i "Jak nazywa się ten facet w 6 minucie?". Jego pomysły brzmiały tak inteligentnie, a niektórzy w komentarzach zastanawiali się, czy ktoś zna imię tego geniusza marketingu.
Ciekawostką jest to, że młody człowiek siedzący obok Luke'a Belmara na filmie to Hunter Isaacson, seryjny przedsiębiorca w branży technologicznej, który jest obecnie właścicielem aplikacji do pytań i odpowiedzi w mediach społecznościowych o nazwie NGL — być może korzystałeś z tej aplikacji wcześniej, nie wiedząc o nim.
Zanim przejdziemy do dalszej części tego artykułu, nie przegap żadnej z naszych aktualizacji, które obejmują nowe studia przypadków, przewodniki, publikacje i wywiady wypełnione sprawdzonymi faktami i liczbami od odnoszących sukcesy przedsiębiorców zajmujących się marketingiem online. Subskrybuj nasz kanał Telegram i śledź naszą stronę na Instagram już dziś!
Wideo Luke'a Belmara nie ujawnia, że Isaacson po cichu zarobił 30 milionów dolarów w wieku dwudziestu kilku lat, tworząc aplikacje ze swojej sypialni. Jest geniuszem, który woli pozostać sobą i wie więcej o zarabianiu pieniędzy w Internecie niż prawie ktokolwiek inny.
Isaacson ma konto na Instagramie, które jest ustawione jako prywatne, więc nigdy publicznie nie dzielił się swoimi sekretami zarabiania pieniędzy — aż do niedawna.
W ekskluzywnym wywiadzie właściciel aplikacji wartej 50 milionów dolarów ujawnił dokładnie, w jaki sposób przeszedł od zwykłej pracy od 9 do 17, do zarabiania milionów w zaciszu własnego domu. Podzielił się konkretnymi strategiami, których użył do zbudowania aplikacji, która stała się hitem numer jeden.
Hunter Isaacson, twórca aplikacji NGL
Od absolwenta college'u do milionera aplikacji
Podróż Isaacsona rozpoczęła się zaraz po ukończeniu szkoły średniej w wieku 18 lat, kiedy po raz pierwszy wpadł na pomysł tworzenia aplikacji. Pomimo dostania się do prestiżowej USC Marshall School of Business, wiedział, że przedsiębiorczość jest jego prawdziwym powołaniem.
"Pamiętam, jak byłem na inauguracji i patrzyłem na moich rodziców i rodzeństwo. W mojej głowie dokonałem już zmiany" — wspomina Isaacson. "Wiedziałem, że kiedy zacznę studia, nie skończę ich, ponieważ wiedziałem, że chcę być przedsiębiorcą".
Przez następne dwa i pół roku, wciąż studiując na USC, Isaacson poświęcił się swojej pierwszej aplikacji - Leadr, "wersji Foursquare dla pokolenia Z", obejmującej meldunki, punkty i tabele wyników. Chętnie przyznaje jednak, że popełnił wszystkie błędy opisane w książce.
"Spędziłem dwa i pół roku ucząc się, jak ponosić porażki" — mówi. "Zatrudniłem zewnętrznych programistów, którzy w zasadzie stworzyli nic nie wnoszący projekt, ponieważ nie zarządzałem nimi prawidłowo".
Choć było to bolesne, Isaacson uważa ten okres powtarzających się niepowodzeń za najważniejszy etap swojej edukacji w zakresie przedsiębiorczości. Zdał sobie sprawę, że utknął w cyklu "syndromu oszusta", udając jedynie, że odnosi sukcesy, podczas gdy w rzeczywistości musiał się spiąć i nauczyć prawdziwych umiejętności.
Isaacson wysłał zimną wiadomość do znajomego na Instagramie, który już zbudował i sprzedał aplikację, mimo że był tylko o rok starszy. Spotkali się na lunchu, gdzie jego nowy mentor powiedział mu wprost: "Wszystko, co robisz, jest złe".
Ta trudna informacja zwrotna była dokładnie tym, czego Isaacson potrzebował. Kiedy pandemia uderzyła na początku 2020 roku, uznał to za szansę na ponowne rozpoczęcie pracy z właściwym nastawieniem. Zauważając historię znajomego na Instagramie, który szukał projektanta do nowej aplikacji, Isaacson skorzystał z okazji.
"Nie byłem zbyt dobry w budowaniu całej aplikacji, ale naprawdę lubiłem projektowanie" - zdał sobie sprawę. "Jako przedsiębiorca uważam, że istnieją różne rodzaje założycieli - założyciele inżynieryjni, założyciele marketingowi, założyciele projektowi. Ja byłem założycielem projektowym".
Drugi projekt
Aplikacja, którą Isaacson pomógł zaprojektować, o nazwie Zoom University, pozwalała dwóm chłopakom i dwóm dziewczynom dopasować się do siebie na 4-kierunkowym czacie wideo - pomyśl o podwójnych randkach online. Aplikacja natychmiast wystartowała, docierając do pierwszej dziesiątki list przebojów w ciągu miesiąca od uruchomienia.
Kluczem było stworzenie komfortowego środowiska, wyjaśnia Isaacson. Przy stosunku 7 do 1 dziewczyn do facetów, Zoom University wykorzystał spostrzeżenie, że kobiety czują się najbardziej swobodnie z bliską dziewczyną u boku. Faceci również docenili obecność skrzydłowego. Rezultatem była naturalna, zabawna rozmowa, a nie niezręczność.
Isaacson wziął tę lekcję na temat priorytetowego traktowania komfortu użytkownika w swoim kolejnym projekcie, aplikacji do znajdowania przyjaciół o nazwie Wink. Jako część utalentowanego zespołu pomógł rozwinąć Wink do 30 milionów pobrań, głównie wśród nastolatków i młodych dorosłych. Nauczył się jednak, że niekończące się dodawanie nowych funkcji niekoniecznie poprawia wrażenia użytkownika.
"To właśnie udoskonalanie posiadanych funkcji sprawia, że produkt jest naprawdę dobry" - uświadomił sobie Isaacson. "Zbuduj aplikację dla X i nie dodawaj wszystkich dzwonków i gwizdków na początku. Zbuduj bardzo podstawowe MVP i szybko je uruchom".
Ta minimalistyczna filozofia opłaciła się gwałtownym wzrostem Wink, napędzanym przez zachęcanie użytkowników do publikowania postów o aplikacji na Snapchacie w zamian za walutę w aplikacji. Isaacson zwrócił uwagę na to, jak potężne może być wykorzystanie istniejącej platformy mediów społecznościowych do dystrybucji.
Przebojowa aplikacja, która zarobiła miliony w ciągu kilku minut
Wszystkie te ciężko wyuczone spostrzeżenia połączyły się w przeboju Isaacsona: anonimowej aplikacji do przesyłania wiadomości NGL (Not Gonna Lie). Po sześciu latach tworzenia prawie tuzina aplikacji i wygenerowaniu 150 milionów pobrań, NGL okazał się klejnotem koronnym 24-latka.
Koncepcja jest prosta: NGL pozwala użytkownikom anonimowo zabiegać o szczere wiadomości i pytania od swoich obserwujących na Instagramie. Po pobraniu NGL i opublikowaniu unikalnego linku do swojej historii na Instagramie, użytkownicy siadają i czekają na niefiltrowane odpowiedzi — sympatie przyznające się do swoich uczuć, przyjaciele dzielący się wsparciem, hejterzy rzucający obelgami. Sztuczna inteligencja NGL moderuje wszystko pod kątem mowy nienawiści i nękania.
Uruchomiony w 2021 roku, NGL eksplodował do 110 milionów pobrań tylko w pierwszym roku, co czyni go najczęściej pobieraną anonimową aplikacją do przesyłania wiadomości wszechczasów. Dla Isaacsona osobiście NGL przyniósł mu 10 milionów dolarów zarobków w pierwszym roku. Nieźle jak na pandemiczny projekt zbudowany za mniej niż 10 000 dolarów.
Aplikacja znalazła się na szczycie rankingów aplikacji w ponad 75 krajach i stała się sensacyjnym trendem dla użytkowników Gen-Z.
Sekret stojący za sukcesem aplikacji NGL
Więc jaki był sekretny sos stojący za przełomowym sukcesem NGL? Isaacson przypisuje to hiper-skoncentrowanemu zaangażowaniu w prostotę i szybkość.
"Im szybciej wysyłasz, tym szybciej wygrywasz. Zespoły, które szybko wysyłają, wygrywają" - zapewnia. "Każda udana aplikacja umieszcza użytkowników w piaskownicy po raz pierwszy... Chcesz przeprowadzić użytkownika przez "moment aha" tak szybko, jak to możliwe".
W przypadku NGL ten magiczny moment nadszedł, gdy użytkownik opublikował swój link, otrzymał pierwszą anonimową wiadomość i poczuł dreszczyk nieocenzurowanego połączenia. Cały proces trwał 60 sekund.
Osiągnięcie takiej prostoty wymagało jednak miesięcy żmudnych iteracji za kulisami. Po tym, jak miękkie uruchomienie nie zyskało popularności, Isaacson i jego współzałożyciele spędzili cztery miesiące na nieustannym ulepszaniu i testowaniu.
"Zmieniliśmy nazwę firmy, branding... Wprowadziłem wiele zmian w projekcie, przepływie i lejku" - mówi Isaacson. "Szybko wystartowaliśmy, a następnie spędziliśmy cztery miesiące na optymalizacji, marketingu testowym, UGC, influencerach, wszystkich tych różnych rzeczach, aby zobaczyć, co się stanie".
Wtedy jeden wirusowy TikTok zmienił wszystko. Opublikowany przez młodą kobietę z Bliskiego Wschodu film pokazał jej dramatyczną reakcję na soczystą anonimową wiadomość otrzymaną za pośrednictwem NGL. W ciągu jednej nocy zgromadził on ponad 1 milion wyświetleń.
W ciągu tygodnia dzienna liczba pobrań NGL wzrosła z 1000 do 1,5 miliona. Wkrótce aplikacja przyjmowała prawie milion nowych użytkowników co godzinę, niszcząc pulpity analityczne założycieli.
Nic dziwnego, że szybki rozwój NGL przyciągnął zainteresowanie przejęciami ze wszystkich stron. Isaacson twierdzi jednak, że gra w długą grę.
"Są tak naprawdę dwie opcje: albo kupi cię inna duża aplikacja, albo kupi cię fundusz private equity" - wyjaśnia. "NGL jest bardziej spójnym generatorem przychodów i fenomenalną firmą, ale jest pewien pułap. Chcę zbudować coś, gdzie pułap jest wyższy".
Opanuj swoje rzemiosło — a następnie zbuduj statek rakietowy
Dla aspirujących przedsiębiorców z branży aplikacji, którzy chcą pójść w jego ślady, Isaacson oferuje kilka ciężko zdobytych mądrości. Zamiast gonić za sukcesem z dnia na dzień, radzi najpierw udoskonalić konkretny zestaw umiejętności, który może stanowić podstawę Twojej firmy.
"Po prostu wybierz umiejętność i stań się w niej naprawdę dobry" — sugeruje. "Projektowanie, inżynieria, marketing, cokolwiek, do czego dążysz. Zawsze można na tym zarobić".
Po zdobyciu specjalistycznej wiedzy Isaacson zaleca nawiązanie współpracy z innymi utalentowanymi osobami pracującymi nad uzupełniającymi się umiejętnościami. Nawet jeśli masz zaledwie 17 lub 18 lat, twoi przyszli współzałożyciele już tam pracują.
"Spotkaj się z nimi, ponieważ są to ludzie, którzy pomogą Ci zbudować rakiety nośne" — mówi. "Dla mnie zawsze tak to robiłem".
Jednak bez względu na to, jak wykwalifikowany jest twój zespół, Isaacson ostrzega, że gra w aplikacje nieuchronnie wiąże się z dużo większą liczbą porażek niż sukcesów. Osobiście NGL było jego ósmą aplikacją i jedyną, którą uważa za prawdziwy sukces. Kluczem jest pozostanie w grze.
"Pierwszy etap każdego przedsiębiorcy to po prostu nauka ponoszenia porażek" — uważa. "Patrzę na porażki jak na swoje portfolio".
Przede wszystkim Isaacson przypisuje jedną nadrzędną strategię za ogromne zwycięstwa, których doświadczył: spraw, aby użytkownicy czuli się częścią ruchu.
We wczesnych dniach NGL oznaczało to, że założyciele osobiście odpowiadali na każdy DM użytkownika, aby poczuli się docenieni. Religijnie publikowali ponownie pozytywne komentarze, krzyczeli na poszczególnych użytkowników i promowali "ścianę miłości" wspierających wiadomości. Celem było kultywowanie poczucia wspólnoty wokół aplikacji.
"Częścią sprawiania, by użytkownicy czuli się bezpiecznie, jest podsycanie ich, sprawianie, by czuli się dobrze, jakby byli częścią czegoś naprawdę fajnego" — mówi Isaacson. "Zdaliśmy sobie sprawę, że wszystko, co robimy, ma na celu uczynienie tego zabawnym i bezpiecznym doświadczeniem".
Podsumowanie
Dziś, z ponad 100 milionami pobrań, rekomendacjami celebrytów i przychodami liczonymi w dziesiątkach milionów, NGL niewątpliwie dał Isaacsonowi sukces zmieniający życie. Ale wciąż jest on tym samym skromnym, głodnym przedsiębiorcą, który cztery lata temu po raz pierwszy postanowił nauczyć się projektowania aplikacji mobilnych.
Jedyna różnica polega na tym, że teraz jeden z najlepiej strzeżonych sekretów świata technologii w końcu wychodzi zza kurtyny. Jego przesłanie dla następnej generacji marzycieli aplikacji?
Miej wielkie marzenia, zaczynaj od małych i nigdy nie przestawaj wysyłać.