Wyobraź sobie, że jesteś małą rybką w ogromnym oceanie, otoczoną przez tysiące innych ryb, z których każda walczy o uwagę. Tak właśnie wygląda wprowadzanie nowego produktu na zatłoczony rynek.
Zanim przejdziemy do dalszej części tego artykułu, nie przegap żadnej z naszych aktualizacji, które obejmują nowe studia przypadków, przewodniki, publikacje i wywiady wypełnione sprawdzonymi faktami i liczbami od odnoszących sukcesy przedsiębiorców zajmujących się marketingiem online. Subskrybuj nasz kanał Telegram i śledź naszą stronę na Instagram już dziś!
W 2024 roku do wyboru będzie ponad 14 000 różnych opcji oprogramowania, a liczba ta będzie stale rosnąć. W rzeczywistości wzrosła ona o prawie 28% tylko w ciągu ostatniego roku. Wyobraź sobie, że próbujesz wybrać odpowiednie narzędzie z tak obszernego katalogu!
Ale co by było, gdybyś mógł wznieść się ponad hałas i wyróżnić się z tłumu? Dokładnie to zrobił Trackdesk, przechodząc od 0 dolarów do 250 000 dolarów ARR w zaledwie 10 miesięcy. Jaki jest ich sekret?
Badanie konkurencji: Co musisz wiedzieć
W przypadku Trackdesk wszystko zaczęło się od zrozumienia grupy docelowej. Kim oni są? Co spędza im sen z powiek? Jakie problemy muszą rozwiązać? Zadając sobie te pytania, Trackdesk był w stanie zidentyfikować swój początkowy cel: firmy, które dopiero zaczynają zanurzać palce w marketingu partnerskim.
Każda firma jest inna, a osoba odpowiedzialna za podejmowanie decyzji dotyczących marketingu partnerskiego może się znacznie różnić. Czasami jest to dyrektor generalny, innym razem założyciel, marketer, sprzedawca, a nawet dedykowany menedżer ds. partnerstwa. Ale bez względu na to, kto jest odpowiedzialny, jedna rzecz pozostaje niezmienna: wszyscy szukają produktu, który zapewnia prawdziwą wartość.
Niezależnie od tego, czy firma dopiero rozpoczyna działalność, czy ma ugruntowaną pozycję na rynku, decydentom ostatecznie zależy na znalezieniu rozwiązań, które przyniosą korzyści ich firmie. Chcą zobaczyć namacalne wyniki i zwrot z inwestycji. Jeśli więc sprzedajesz produkt, upewnij się, że rozwiązuje on rzeczywisty problem i zapewnia wyraźne korzyści. W ten sposób będziesz miał znacznie większe szanse na przyciągnięcie ich uwagi i zdobycie ich biznesu. Pamiętaj, że chodzi o dostarczanie wartości i zaspokajanie ich potrzeb.
W świecie, w którym marketerzy często uciekają się do szybkich rozwiązań, Trackdesk przyjął inne podejście. Skupili się na dogłębnym zrozumieniu swojego rynku, zrozumieniu konkurencji i dostarczaniu prawdziwej wartości swoim klientom.
Nie chodzi o nakłonienie ludzi do zakupu produktu; chodzi o stworzenie rozwiązania, które naprawdę poprawi ich życie.
Spójrzmy prawdzie w oczy: większość marek technologicznych i finansowych wygląda i brzmi, jakby były wycięte z tego samego materiału. Używają tego samego niebieskiego schematu kolorów, tych samych szczęśliwych ludzi na swojej stronie głównej i tych samych ogólnych komunikatów.
Pamiętasz ten czas, kiedy widziałeś ogłoszenie firmy, które było tak przesadzone z formatowaniem, że nie mogłeś powstrzymać się od śmiechu? Tak, wszyscy tam byliśmy – pogrubienie tego, podkreślenie tamtego, zmiana rozmiaru i koloru czcionki... to tak, jakby próbowali krzyczeć o uwagę!
Ale Trackdesk nie chciał się wtopić. Chcieli się wyróżniać. Przeprowadzili więc dogłębną analizę konkurencji, aby zidentyfikować luki na rynku i pozycjonować swój produkt w wyjątkowy sposób.
Niedawna analiza ponad 300 elementów brandingu z ponad 60 firm business-to-business (B2B), obejmujących sześć różnych kategorii, doprowadziła do zaskakującego wniosku. Jak się okazuje, „firmy B2B są naprawdę, naprawdę, naprawdę złe w brandingu”. Badanie wykazało, że prawie żadna z tych firm nie ma charakterystycznych atutów marki, które odróżniałyby je od konkurencji w swoich kategoriach.
Znalezienie swojego unikalnego głosu
Aby naprawdę się wyróżnić, Trackdesk musiał rozwiązywać problemy klientów w sposób, w jaki nikt inny nie mógł. Nie chcieli być po prostu kolejną łatwą w użyciu platformą do zarządzania afiliacją; chcieli być rozwiązaniem, które rozwiązuje konkretny punkt bólu dla ich docelowych odbiorców. I dokładnie to zrobili.
Kuszące jest próbowanie bycia wszystkim dla wszystkich, ale to przepis na katastrofę. Kiedy próbujesz zadowolić wszystkich, kończysz nie zadowalając nikogo. Trackdesk zdawał sobie z tego sprawę, więc skupił się na konkretnym podsegmencie rynku, podkreślając konkretny punkt bólu, który ich produkt adresował do docelowych odbiorców. Pozwoliło im to stworzyć mapę drogową produktu, która z czasem dostarczyła prawdziwą wartość.
Rezultat: 250 000 dolarów ARR w ciągu 10 miesięcy
Co udało się osiągnąć Trackdesk? W ciągu zaledwie 10 miesięcy przeszli od zera do 250 000 dolarów ARR. Ale co ważniejsze, zbudowali bazę lojalnych klientów, którzy kochają ich produkt i popierają go. Nie tylko wprowadzili produkt na rynek; stworzyli ruch.
Czy możesz powtórzyć ich sukces?
Pytanie brzmi, czy można powtórzyć sukces Trackdesk? Odpowiedź brzmi: to zależy. Zależy to od chęci włożenia ciężkiej pracy, zrozumienia docelowych odbiorców i dostarczenia im prawdziwej wartości. Zależy to od zdolności do wyróżnienia się na zatłoczonym rynku i stworzenia unikalnej pozycji, która rezonuje z klientami. Ale jeśli jesteś gotów włożyć w to wysiłek, wyniki mogą być zdumiewające.
Enigma emoji: Związek miłości i nienawiści
Czy kochasz emoji? ❤️😡 Zespół Trackdesk ma z nimi skomplikowaną relację. Początkowo uważali je za dziecinne, ale teraz już się do nich przyzwyczaili.
Taka jest ludzka natura: wolimy to, co znane i boimy się tego, co nieznane. Oto wyzwanie: bądź na tyle odważny, by spróbować czegoś nowego i powiedz swoim interesariuszom, że nie ma znaczenia, czy im się to spodoba.
Nie myśl, że umieszczanie emoji na całej swojej marce sprawi, że będziesz się wyróżniać tylko dlatego, że zrobił to Trackdesk. Jeśli wszyscy inni w Twojej branży już ich używają, po prostu wtopisz się w tłum.
Dla Trackdesk emoji tak jakby... się wydarzyły. Natknęli się na nie i utknęli w pobliżu na jakiś czas. Ale nie są z nimi związani i nadal je testują. Chodzi o to, że nie bój się wypróbować czegoś nowego tylko dlatego, że ktoś inny zrobił to pierwszy. Jeśli działa to na korzyść Twojej marki i sprawia, że się wyróżniasz, to zrób to!
Wyobraź sobie, że idziesz ruchliwą ulicą, otoczony przez różnego rodzaju opcje oprogramowania do marketingu partnerskiego. Trackdesk chce być tym, który przyciąga wzrok i zapada w pamięć. I tak, ich podejście może nie być idealne - nie zatrudnili wymyślnej agencji do stworzenia zgrabnej, dopracowanej strategii marki. Ale jest ich i jest inne. Przynajmniej na razie.
Budowanie marki, która naprawdę się wyróżnia, jest trudne, zwłaszcza gdy dopiero zaczynasz i próbujesz znaleźć swoje miejsce. Trackdesk wie o tym aż za dobrze. Muszą działać szybko i skupiać się na osiąganiu wyników, nawet jeśli nie są one w 100% doskonałe. Nie bój się więc próbować nowych rzeczy, podejmować ryzyka i sprawdzać, co działa w Twoim przypadku.
Wyzwanie związane z budowaniem wyróżniających się zasobów marki
Tworzenie wyróżniających się zasobów marki jest trudne, szczególnie dla startupów o zerowych przychodach. Trackdesk musiał działać szybko i przedkładać wyniki nad perfekcję. Nie mieli luksusu płacenia konsultantom i agencjom dziesiątek tysięcy dolarów za dopracowaną strategię.
Wejście na rynek jako horyzontalny SaaS
Kiedy Trackdesk zaczynał, celowanie w konkretną branżę lub podsegment rynku nie wchodziło w grę. Jednak badanie konkurencji ujawniło ogromną szansę na wprowadzenie DARMOWEGO poziomu i pionierskiego wzrostu opartego na produkcie w marketingu afiliacyjnym.
Doprowadziło to do szybkiego napływu nowych klientów, ale także przyniosło własny zestaw wyzwań.
Trackdesk nauczył się, że rozwój oparty na produkcie to nie tylko uruchomienie modelu DARMOWEGO poziomu; chodzi o dostosowanie wartości dostarczanej klientom do cen i zbudowanie samoobsługowego produktu.
Wprowadzili usługi wsparcia premium, marketing cyklu życia klienta i pierwszy na świecie rynek menedżerów partnerskich, aby połączyć klientów z najlepszymi menedżerami partnerskimi.
Ceny i opakowania: Klucz do wzrostu
Początkowa strategia Trackdesk zadziałała, ale nadal przyciągała klientów z nierealistycznymi oczekiwaniami. Aby temu zaradzić, wdrożyli dwa dodatkowe udoskonalenia cen i opakowań. Zmniejszyli nacisk na „FREE” w swojej komunikacji i wprowadzili uczciwe i przejrzyste ceny.
Dlaczego podejście Trackdesk zadziałało
Opracowanie skutecznej strategii wejścia na rynek wymaga solidnych podstaw produktu, dogłębnego zrozumienia docelowych odbiorców i dokładnych badań nad ich bolączkami. Po uzyskaniu trakcji kluczowe jest jej wzmocnienie poprzez opracowanie wyróżniających się zasobów marki i komunikacji. Bądź kolorową rafą koralową w morzu nijakości. Skoncentruj się na budowaniu dostępności mentalnej (łatwej do zapamiętania) i fizycznej (łatwej do znalezienia) poprzez standardowe kanały i taktyki marketingu cyfrowego.
Podsumowanie
Zainspiruj się procesem Trackdesk, ale unikaj ślepego kopiowania ich strategii i taktyk. Pamiętaj, że Twój produkt, rynek i cykl życia firmy są wyjątkowe i nie masz takich samych zasobów jak inni. Staraj się być liderem i monitoruj konkurentów, nie goniąc ich. Wytyczanie własnej ścieżki często prowadzi do większego sukcesu.