Dziś przedstawiamy Ryana Sneddona, twórcę Naptown Scoop, lokalnego biuletynu dla Annapolis w stanie Maryland. W ciągu zaledwie trzech i pół roku Ryan powiększył swoją bazę subskrybentów do ponad 18 000 — prawie połowy populacji miasta. W ubiegłym roku biuletyn wygenerował około 200 000 dolarów przychodu.
Zanim przejdziemy do dalszej części tego artykułu, nie przegap żadnej z naszych aktualizacji, które obejmują nowe studia przypadków, przewodniki, publikacje i wywiady wypełnione sprawdzonymi faktami i liczbami od odnoszących sukcesy przedsiębiorców zajmujących się marketingiem online. Subskrybuj nasz kanał Telegram i śledź naszą stronę na Instagram już dziś!
Wczesne przedsięwzięcia i krzywa uczenia się
Zainspirowany przedsiębiorczym wzorem do naśladowania Samem Parrem, założycielem The Hustle, Ryan wyruszył w swoją medialną podróż bez żadnego wcześniejszego doświadczenia. Studiował inżynierię w Południowej Karolinie i pozostał w okolicy przez około rok po ukończeniu studiów. Jego przygoda z biuletynami rozpoczęła się, gdy współpracownik wspomniał o nowym browarze, który odkrył za pośrednictwem biuletynu 6AM City, poświęconego Columbus. Ta innowacyjna lokalna firma medialna, pochodząca z Greenville w Południowej Karolinie, od tego czasu rozszerzyła swoją działalność na co najmniej 25 różnych rynków.
Tuż przed pandemią Ryan rzucił pracę, aby rozpocząć własną działalność, choć nie był pewien, co to będzie. Wylądował na The Daily Thread, biuletynie, który teraz opisuje jako „okropny projekt”, który nauczył go podstaw zakładania biuletynu.
W ciągu 10 miesięcy Ryan wydał około 500-800 dolarów na The Daily Thread, który osiągnął maksymalny poziom około 800 subskrybentów, 35% wskaźnik otwarć i 300 dolarów przychodu. Biuletynowi brakowało koncentracji, ale pisanie 1000 słów tygodniowo i eksperymentowanie z Mailchimp było cennym doświadczeniem edukacyjnym.
Narodziny Naptown Scoop
W sierpniu 2020 roku Ryan przeprowadził się z powrotem do swoich rodziców w pobliżu Annapolis. Widząc okazję, założył Naptown Scoop, który szybko wyprzedził The Daily Thread pod względem liczby subskrybentów. Sprzedał swój pierwszy biuletyn jednemu z subskrybentów za 800 dolarów i postawił wszystko na Scoop.
Trzy i pół roku później Naptown Scoop ma ponad 18 000 subskrybentów, czyli prawie połowę populacji miasta. Teraz jest to pełnoetatowa praca Ryana, z jednym pełnoetatowym asystentem i siedmioma pracownikami zatrudnionymi w niepełnym wymiarze godzin (dwóch pisarzy, dwóch menedżerów mediów społecznościowych, dwóch sprzedawców i osoba zajmująca się projektami specjalnymi). W 2023 roku Scoop wygenerował prawie 200 000 dolarów przychodu, co oznacza trzeci pełny rok działalności.
Strategia treści i wpływ na społeczność
Scoop koncentruje się na miękkich wiadomościach, oferując lekkie, zorientowane na styl życia relacje, w przeciwieństwie do tradycyjnych gazet, takich jak Capital Gazette, które obejmują zarówno miękkie, jak i twarde wiadomości. Na przykład, podczas gdy Gazette może informować o polityce władz lokalnych, Scoop trzyma się bardziej przyjaznych dla stylu życia treści, od czasu do czasu łącząc się z twardymi wiadomościami.
Strategia Ryana dotycząca treści jest prosta: „Żadnej polityki, żadnej przestępczości, chyba że jest to poważna, poważna, poważna zbrodnia, której nie można zignorować. Gdyby burmistrz został porwany, napisalibyśmy o tym, ale jeśli ktoś zostanie porwany samochodem w Safeway, czy nasz przeciętny czytelnik musi o tym wiedzieć?”.
Typowe wydanie Scoop, takie jak to z 5 kwietnia, zawiera około 1800 słów. Oto jak to się rozkłada:
Większość treści stanowią informacje o muzyce na żywo i sporcie, które Ryan umieszcza na dole, aby zachęcić czytelników do przewijania wszystkich reklam. Przychody Scoop pochodzą głównie ze sprzedaży reklam w biuletynie, z dodatkowymi dochodami z reklam w mediach społecznościowych, towarów i programu członkowskiego.
W ubiegłym roku Scoop zarobił 200 000 dolarów z 18 000 subskrybentów, co przekłada się na 11,11 dolarów na subskrybenta rocznie. Tylko w marcu 2024 roku. Ryan wystawił rachunek w wysokości 15 362 dolarów za reklamy w biuletynie, średnio 251,83 dolarów za jednostkę reklamową.
Każdy reklamodawca ma inne potrzeby i budżet. Na przykład reklama zabiegu modelowania sylwetki w wydaniu z sześcioma innymi reklamami:
jest bardziej przystępna niż reklama Brada Kappela, lokalnego pośrednika Sotheby's. Według jego strony internetowej, Brad „zabezpieczył ponad 900 milionów dolarów w sprzedaży nieruchomości na nabrzeżu”. Dzięki tylko jednej sprzedaży Brad może z łatwością pokryć koszty swojej kampanii reklamowej w Scoop, dlatego jego logo często pojawia się na górze biuletynu.
Ryan Sneddon i rozwój Naptown Scoop
Na czacie z Operatorem Newslettera w zeszłym roku Ryan wspomniał, że nie pozwala nikomu rejestrować się na mniej niż sześć miesięcy, ale preferuje umowy roczne. Polityka ta może nie mieć zastosowania do mniejszych reklam tekstowych, ale z pewnością dotyczy dużych reklamodawców, takich jak Brad Kappel.
Pomimo kosztów, jedna rzecz jest jasna: Ryan zbudował niezwykle zaangażowaną i wartościową publiczność mieszkańców Annapolis. Dla lokalnych firm nie ma sensu płacić za dotarcie do tej grupy odbiorców.
Co dalej z Ryanem?
Ryan nie poprzestaje na Naptown Scoop. Wykorzystuje jej sukces jako trampolinę do uruchomienia innych przedsięwzięć. Obecnie pracuje nad biznesem przenośnych toalet, z potencjalnymi planami na agencję marketingową lub firmę budującą ogrodzenia. Ponadto, zamierza rozszerzyć działalność na inne miasta, choć na razie trzyma szczegóły w tajemnicy.
Jeśli szukasz inspiracji do założenia własnego lokalnego biuletynu, Naptown Scoop to obowiązkowa pozycja do naśladowania. Ryan dzieli się również swoimi spostrzeżeniami w biuletynie o nazwie Life of Scoop. Jego najważniejsza rada? Zacznij od informacji o muzyce na żywo.
Jakiej rady udzieliłbyś innym osobom pracującym nad biuletynami?
Podstawy mają znaczenie. Opanowanie podstaw pozwala wygrywać. Chodzi o wytrwałość. Wiele osób zakłada biuletyn, pisze kilka numerów, a następnie rezygnuje. Jeśli zaangażujesz się w harmonogram i będziesz się go trzymać przez lata, może to zmienić twoje życie. Jest to trudne, ponieważ czasami po prostu nie chce się tego robić, ale konsekwencja jest kluczowa. Zobowiąż się do wysyłania każdego numeru, nawet jeśli będziesz musiał zostać do 2 nad ranem, aby go ukończyć. Jeśli ci się to uda, zobaczysz rezultaty.
Podkradnij taktykę
Naptown Scoop rozwija się głównie dzięki reklamom na Facebooku, prostemu systemowi poleceń i silnemu zrozumieniu swoich głównych odbiorców.
Reklamy na Facebooku i wzrost organiczny
Ryan rozpoczął rozwój dzięki reklamom na Facebooku jeszcze przed opublikowaniem pierwszego numeru. Prowadził te reklamy przez prawie dwa lata, aż koszty pozyskania klientów stały się zbyt wysokie. Do tego czasu, dzięki solidnemu systemowi rekomendacji, władzę przejęła poczta pantoflowa.
„Wyłączyłem reklamy na Facebooku półtora roku temu, a moja lista wciąż rośnie z każdym tygodniem” - powiedział Ryan. „Przed wyłączeniem reklam osiągnęliśmy liczbę 15 000 subskrybentów. Teraz mamy ich 18 000 w mieście liczącym 40 000 mieszkańców. To całkiem niezła penetracja rynku”.
Wykorzystując początkowo reklamy na Facebooku, a następnie polegając na organicznym wzroście, Ryan zbudował dobrze prosperujący biuletyn, który wciąż zwiększa swój zasięg.
Prosty, skuteczny system poleceń? Powodzenia w znalezieniu lepszego
System poleceń Ryana jest tak prosty, jak to tylko możliwe. Jego złota zasada dla każdego systemu poleceń: „Liczy się tylko pierwszy kamień milowy, ponieważ prawie nikt go nie pokonuje. Uczyń go darmowym dla siebie i łatwym dla swoich czytelników. Mój wymaga tylko trzech subskrybentów”.
Zagłębia się w to głębiej w swoim biuletynie, Life of Scoop:
„Mój lokalny newsletter ma 17 700 czytelników.
Nagroda za zdobycie trzech poleconych? Urodzinowe wyróżnienie w intro newslettera - nie może być łatwiejsze do spełnienia.
Porada Ryana: „Po prostu rób urodzinowe okrzyki. Każdy uwielbia widzieć swoje imię w druku”. Ponadto jest to taktyka wzrostu w taktyce wzrostu. Jeśli zdobędę trzech subskrybentów i użyję mojego shoutouta na tobie, prawdopodobnie zarejestrujesz się, generując czwartego subskrybenta. Udostępnij to na czacie grupowym i nagle może pojawić się dziewięciu nowych subskrybentów.
Nawet jeśli nie prowadzisz lokalnego newslettera, wniosek jest jasny: uczyń pierwszy krok milowy łatwym, przystępnym i kuszącym.
Poznaj Michelle, idealną czytelniczkę Naptown Scoop
Każda marka potrzebuje szczegółowego ICP (profilu idealnego klienta). Dla autorów newsletterów zrozumienie odbiorców jest kluczowe.
ICP Ryana, czyli „awatar newslettera”, to „Michelle”: „Dzięki ankietom i spotkaniom z czytelnikami doszedłem do wniosku, że mój typowy czytelnik ma ponad 50 lat, jest kobietą i jest zamożny. Jest właścicielką domu, ma kilkoro starszych dzieci, które chodziły do lokalnej prywatnej szkoły, być może jest członkiem klubu jachtowego i prawdopodobnie jada poza domem przynajmniej raz w tygodniu. Jeśli Michelle na czymś zależy, to prawdopodobnie wszystkim innym też”.
Głębokie zrozumienie „Michelle” przez Ryana pomaga mu sprzedawać reklamy po atrakcyjnych cenach i utrzymuje zainteresowanie czytelników.
Kluczowe wnioski z sukcesu Ryana
Ryan wykorzystuje sukces Naptown Scoop jako trampolinę do rozpoczęcia nowych przedsięwzięć, takich jak biznes przenośnych toalet i być może więcej lokalnych biuletynów w różnych miastach. Dzieli się również swoją mądrością w Life of Scoop. Jego najważniejsza rada dla każdego, kto zakłada lokalny biuletyn: zacznij od ofert muzyki na żywo.
Podsumowanie
Podróż Ryana Sneddona z Naptown Scoop pokazuje nam, jak wytrwałość i sprytne pomysły mogą naprawdę zmienić lokalne media. Zaczynając od The Daily Thread i rozwijając się w Naptown Scoop, udowodnił, że koncentrując się na świetnych treściach i łącząc się ze społecznością, można osiągnąć wielkie rzeczy. Teraz, z ponad 18 000 subskrybentów i prawie 200 000 dolarów rocznego przychodu, historia Ryana podkreśla znaczenie znajomości odbiorców i stosowania inteligentnych taktyk w celu rozwoju. Planując ekspansję na nowe przedsięwzięcia, podróż Ryana jest prawdziwą inspiracją dla każdego, kto myśli o założeniu własnego newslettera.