Szczerze mówiąc, jest to dość fatalna afiliacja. Zaraz po rejestracji zaczęły się rejestracje graczy. Potem jednak gwałtownie ustały. Nadal lajkowałem je jak wcześniej, nawet zwiększyłem do nich ruch. Odniosłem wrażenie, że imitowali działalność tworząc przynętę. Lałem na nich przez ponad miesiąc, ale nikt tak naprawdę nie grał. Może oni, jak prawie wszystkie programy partnerskie, edytują statystyki dla siebie, czyli robią dużą aktywność graczy, powstają rejestracje, ale nikt tam nie gra. Komunikowałem się z wsparciem, odpowiadają jakby byli przestępcami w więzieniu i używają więziennego żargonu. Krótko mówiąc, podejście bez skrupułów, bandyckie. Znalazłem w sieci informacje o Pelikanie, niestety żadnych dobrych opinii. Dlatego zacząłem się z nimi zadawać na własne przerażenie i ryzyko. Może moja recenzja ich golenia komuś pomoże i pomyśli 10 razy zanim się z nimi zadrze. Trzymajcie się z dala od tego dupka!"