Ach tak, prawie zapomniałem, jeśli chcesz napisać do postu, nie przejmuj się, jest ten sam "Roman", w systemie tikkets to samo, pod pozorem wsparcia, a jeśli znajdziesz inną żywą osobę niż "Roman", nie jesteś, że usłyszą, po prostu blokują i narzekają na ciebie z góry.
To bardzo znajoma sytuacja, z tym samym tak zwanym "Romanem". Z tym, że dla mnie obiecana stawka pozostała tylko obietnicą. Po złożeniu obietnicy nie pofatygował się nawet, by włączyć ją na jeden dzień. Ach tak, są bardzo dobrzy w obietnicach. Coraz częściej ich działania układają się we wzór: "oj zapomniałem, oj stało się, sorry, nie chce się pracować, jutro blok, do widzenia ...". Dobrze dla tych, którzy w porę to zidentyfikowali, ja przez kilka miesięcy nie zaglądałem w statusy, a dwa razy dałem się nabrać. Za co zresztą zapłaciłem.