Sytuacja wygląda następująco. Zarówno ja jak i moja dziewczyna, zajmujemy się marketingiem afiliacyjnym. Moja dziewczyna poradziła mi, żebym spróbował PushHouse, założyłem konto, po czym zorientowałem się, że nie użyłem linku polecającego. Postanowiłem nie robić nic z kontem, nie uzupełniać go, nie uruchamiać żadnych reklam dopóki nie podłączę linku polecającego. Dostałem link polecający, napisałem do supportu przez telegram, aby został dodany do linku polecającego, ale support odrzucił prośbę, wysłał do ticket przez stronę. Ok, widocznie przez stronę internetową ther support jest bardziej wykwalifikowany, tam też napiszę. Przez stronę też nic nie dostałem, a dodatkowo otrzymałem groźbę zbanowania za multiple accoints. Przypominam, że moje konto było puste, nie było żadnych akcji, więc jak w każdym innym systemie mam prawo do zablokowania konta. Wysłałem ticket o rozwiązanie umowy i zablokowanie konta. Wylogowałem się i zarejestrowałem nowe konto używając linku polecającego mojej dziewczyny. Nie otrzymałem żadnego bana za posiadanie wielu kont, uzupełniłem je i spróbowałem uruchomić kampanię. Za kilka dni dziewczyna pisze, że jej konto jest zbanowane i pokazuje zrzut ekranu z banem za posiadanie wielu kont. Pomyślałem $!%#@ i poprosiłem ją, aby napisała do supportu w celu rozwiązania sytuacji. Support przez stronę nic jej nie pomógł i wysłał ją do osobistego managera w telegramie. W telegramie manager w ogóle nie czyta wiadomości i nie odpowiada. Ze zrzutu ekranu widać, że to normalne, że nie odpowiadają przez 14 dni!!! W efekcie kierownik nie chce pomóc, powołuje się na "regulamin, który podpisujesz przy rejestracji", "gdzie jest wyraźnie napisane, że administracja Push House ma prawo zastrzec każdą decyzję bez wyjaśnienia, dotyczy to blokady itp.". Nie przedstawiają żadnych dowodów, nie chcą zwrócić pieniędzy.

Szczególnie chcą podkreślić, że zablokowali moją dziewczynę za multikonta, która ma tylko jedno konto! Bardziej logiczne byłoby mr fot, skoro to ja poprosiłem o zbanowanie jednego konta, a zrobiłem drugie.

Na prośbę o zwrot niewykorzystanych pieniędzy dostaję odpowiedź "pieniądze za multikonta nie będą zwracane".

Szczególnym rodzajem horroru jest komunikacja z ich pomocą techniczną. Komunikują się z błędami gramatycznymi, arogancko, pogardliwie i w ogóle wygląda na to, że nie świadczą Ci usług za Twoje pieniądze, ale Ty jesteś im domyślnie winien. To obrzydliwe, jakby siedziały tam wczorajsze bandziory z sąsiedztwa, a nie poważna firma.

Wysłałem chargeback do mojego banku, mam nadzieję, że pomogą mi odzyskać pieniądze od tych bandytów.

Nie polecam push.house.